Bourjois to marka, która narodziła się w dziewiętnastowiecznym Paryżu. Francja była w tym czasie drugą potęgą gospodarczą świata i słynęła jednocześnie z bogatej kultury. Przyciągała teatrami, sztuką, muzeami, musicalami i bulwarami. Na potrzeby świata sztuki powstawały kolorowe kosmetyki, które uświetniały przestawienia i ułatwiały pracę aktorkom i tancerkom.
W tym czasie rodziło się wiele maleńkich firm, które zajmowały się produkcją, a raczej wytwarzaniem kosmetyków. Do obecnych czasów przetrwała ich zaledwie garstka, w tym sławna obecnie na cały świat marka Bourjois. Kiedyś niewielka firma, która mieściła się na kilkudziesięciu metrach kwadratowych apartamentu, dzisiaj duże przedsiębiorstwo, które tworzy znane pomadki Bourjois Rouge Edition Velvet, perfumy Glamour, czy cienie Smokey Stories.
Pierwsze produkty, które zostały stworzone w małej wówczas manufakturze miały postać kolorowych sztyftów o woskowej, tłustej konsystencji. Stały się dość popularne, a to dzięki zabawnym nazwom, które były niecodzienne jak na tamte czasy – Amoreux i Jaloux (czyli z francuskiego „zakochany” i „zazdrosny”). Siłą marki było ciągłe rozszerzanie linii o kolejne kolory – to bardzo ułatwiało wybór i jednocześnie przyciągało klientki. Z czasem kosmetyki „wyszły” poza środowisko teatralne i stały się popularne wśród zwykłych kobiet.
Alexander Bourjois, który stoi za sukcesem firmy, jako pierwszy wprowadził nową technikę produkcji, która pozwalała na otrzymanie kosmetyków jedwabistych i o delikatnej teksturze. Ową metodą było wypiekanie, które stosuje się do dziś. Okazało się, że dzięki zmieszaniu pudru z wodą, a następnie wypieczeniu całości w odpowiedniej temperaturze gotowy kosmetyk nabierał nowych właściwości i był bardzo przyjazny skórze. Prawdziwym hitem okazał się puder ryżowy, dzięki któremu panie mogły rozjaśniać swoją cerę, która pod koniec XIX wieku była wyjątkowo modna, zwłaszcza wśród arystokracji. Sława szybko się rozchodziła, dzięki czemu już w 1897 roku Bourjois sprzedawał 2 miliony pudełeczek pudru rocznie. Sprzedaż odbywała się na całym świecie, dlatego na każdym opakowaniu były umieszczone napisy w pięciu różnych językach.
Zanim powstały słynne pomadki Bourjois Rouge Edition Velvet markę czekała jeszcze długa droga i wiele eksperymentów. Niektóre z nich zniknęły i zostały zastąpione lepszymi produktami. Los ten spotkał „indiańskie tablety”, które służyły do przyciemniania rzęs i brwi. Po latach tablety odeszły w niepamięć, ponieważ zostały zastąpione przez nowocześniejsze maskary. Bourjois nie zapominał też o mężczyznach i chcąc zwiększyć grono odbiorców stworzył kosmetyki skierowane do panów, np. słynną węgierską pomadę do wąsów, perfumowane wkładki do butów i środki do pielęgnacji włosów. Docieranie do klientów ułatwiały specjalne katalogi, w których znajdowały się zdjęcia kosmetyków wraz z ich opisem. Dzisiaj jest to zupełny standard i niemal każda marka regularnie tworzy katalogi swoich nowych serii, jednak na początku XX wieku był to zabieg nowatorski.
