Drobne odstępstwa od diety i małe przewinienia zdarzają się najlepszym. Bywa, że mamy tak wielką ochotę na hamburgera, czekoladę, czy lody, że nie potrafimy skupić uwagi na niczym innym, dopóki nie zaspokoimy apetytu. Nie jest to naganne, jeśli zdarza się okazjonalnie i nie staje się naszym nawykiem. Gorzej, jeśli coraz częściej nie potrafimy zachować umiaru w jedzeniu. Wyjątkową okazją do folgowania ograniczeniom dietetycznym są święta, rodzinne uroczystości i przyjęcia. Nasza tradycja sprzyja wielogodzinnym biesiadowaniom. Są domy, w których stoły uginają się od smakołyków, a świąteczny poranny posiłek przeciąga się aż do kolacji. Nic dziwnego, że po tak obfitym ucztowaniu nasz układ trawienny odmawia posłuszeństwa. Skutki przejedzenia są nieobce wielu osobom.
Gdy zjadłeś zbyt wiele…
Przeciążony trawieniem organizm błaga o przerwę w jedzeniu, lecz najczęściej lekceważymy jego wołanie. Zamiast odrobiny wysiłku fizycznego w postaci chociażby spaceru, serwujemy mu kolejną porcję pyszności, którym nie sposób było się oprzeć. W efekcie męczą nas bóle brzucha, wzdęcia, mdłości lub zgaga, a niekiedy wymioty, czy biegunka. To najczęstsze objawy niestrawności i przejedzenia. Jesteśmy senni i ociężali – organizm całą energię zużywa na trawienie. Niekorzystnie zmienia się flora bakteryjna naszego układu trawiennego. Czy jest jakiś sposób na wyeliminowanie przykrych dolegliwości? Co zrobić, by każde wspaniałe przyjęcie nie kojarzyło nam się z gastrycznym dyskomfortem?
Jak powstrzymać się od łakomstwa?
Każdy dietetyk radzi osobom, którym zależy na racjonalnym odżywianiu, by posiłki spożywać często, lecz w małych ilościach. Święta to niezwykły czas, w którym jednak nie powinniśmy porzucać dotychczasowych przyzwyczajeń. Nasz żołądek pracuje na co dzień w ustalonym rytmie. Przyzwyczajony jest do określonych ilości pokarmu. Głodzenie się od rana, by w porze obiadu skosztować wszystkich pyszności jest bardzo niezdrowe. Pusty żołądek dostaje nagle ogromną porcję jedzenia, której nie jest w stanie strawić. Zjadając normalne śniadanie i lunch, w porze obiadu nie rzucamy się na potrawy z wilczym apetytem. Zjemy mniej, prawdopodobnie w wolniejszym tempie, dokładniej przeżuwając. Nasz żołądek nie będzie niepotrzebnie rozciągnięty do nienaturalnych rozmiarów, jego praca będzie przebiegała w normalnym rytmie, podobnie, jak funkcjonowanie trzustki i wątroby.
Wsparcie dla układu trawiennego
Bywa jednak tak, że nasz wrodzony nieposkromiony apetyt za nic ma zdrowy rozsądek i dobre rady. Wiedząc, że świąteczne biesiadowanie skończy się dla nas tradycyjną niestrawnością, przygotujmy się jak najlepiej, do tej sytuacji przy pomocy wspomagaczy układu trawiennego w postaci herbat ziołowych, naparów i suplementów diety. Naszej przemianie materii i układowi pokarmowemu przyda się pomoc. Czego szukać w aptece i sklepie zielarskim? Czy istnieje ratunek przed obżarstwem? Oczywiście – oto kilka cudownych leków.
Inulina
W naturalnej postaci jest ona dostępna w roślinach takich, jak: goryczka, czosnek, mniszek lekarski, cykoria, jeżówka, łopian, agawa, karczochy lub szparagi. To doskonały prebiotyk przywracający równowagę flory bakteryjnej w układzie pokarmowym. Znakomicie wpływa też na odporność organizmu.
Naturalne przyprawy
Dobry kucharz wie, które przyprawy dodać do tłustych lub ciężkostrawnych potraw, by nie tylko zachwyciły nas smakiem, ale i nie były zbytnim obciążeniem dla żołądka. Bazylia, rozmaryn, majeranek, czy kminek to naturalna pomoc dla żołądka, o której warto pamiętać już podczas przygotowywania smakowitych pyszności.
Enzymy
U podstaw procesów trawiennych fundamentalną rolę pełnią enzymy obecne w naszym organizmie. Amylaza, lipaza, laktaza czy celulaza są odpowiedzialne za rozkładanie złożonych składników pokarmowych na prostsze, łatwiej przyswajane dla organizmu. Trawią białka, cukry, tłuszcze. Znajdziemy je w suplementach diety dostępnych w aptekach. Magnez i wapń to pierwiastki, które dodatkowo wzmagają działanie enzymów i optymalizują procesy trawienne – razem tworzą zgrany zespół dbający o komfort naszego układu pokarmowego.
Picie równie istotne, jak jedzenie
Umiejętne dostarczanie organizmowi płynów jest ważne podczas długotrwałego biesiadowania. Naukowcy i badacze od lat podkreślają wpływ czerwonego wina na procesy trawienne – to jedyny alkohol, którego nie musimy sobie odmawiać podczas ucztowania, ograniczmy jednak jego ilość do dwóch lampek. Nadmiar napojów alkoholowych, z reguły ciężkostrawnych, to dodatkowe obciążenie dla organizmu. Gazowane napoje tylko wzmagają uczucie pełności i powodują dodatkowe wzdęcia. Warto ograniczyć się do spożywania wody, również przed posiłkiem, co poskromi nasz apetyt. Zbawienny wpływ wywrze na nasz organizm zielona herbata, mięta, melisa lub rumianek.
Jak wrócić do równowagi po przejedzeniu?
Rodzinny spacer pozwoli nie tylko spalić zbędne kalorie, ale stanie się również pretekstem do wstania od stołu i poskromienia nadmiernego apetytu. Łącząc przyjemne z pożytecznym damy mięśniom okazję do wysiłku i miło spędzimy czas w gronie bliskich, na łonie natury. Dobrym rozwiązaniem jest delikatne przegłodzenie się dzień po świątecznym obżarstwie. Nasz organizm będzie nam za to wdzięczny.